Dowód na skuteczność alchemii
KANAŁ7 Telewizji Szczecin 1992 - 1994
OPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>WIELKIE KONCERTY LIVE SIÓDEMKI – >>Rick i Adam Wakemanowie
1993… To był rok! De Lucia – Carreras – Wakeman & Wakeman Dla szczecińskiej społeczności były to trzy wydarzenie, porównywalne z lotem człowieka w kosmos. Nigdy wcześniej nie wystąpili tu, nad...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>WIELKIE KONCERTY LIVE SIÓDEMKI – >>JOSE CARRERAS cz. 3
1993… To był rok! De Lucia – Carreras – Wakeman & Wakeman Dla szczecińskiej społeczności były to trzy wydarzenie, porównywalne z lotem człowieka w kosmos. Nigdy wcześniej nie wystąpili tu, nad...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>WIELKIE KONCERTY LIVE SIÓDEMKI – >>JOSE CARRERAS cz. 2
1993… To był rok! De Lucia – Carreras – Wakeman & Wakeman Dla szczecińskiej społeczności były to trzy wydarzenie, porównywalne z lotem człowieka w kosmos. Nigdy wcześniej nie wystąpili tu, nad...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>WIELKIE KONCERTY LIVE SIÓDEMKI – >>JOSE CARRERAS cz. 1
1993… To był rok! De Lucia – Carreras – Wakeman & Wakeman Dla szczecińskiej społeczności były to trzy wydarzenie, porównywalne z lotem człowieka w kosmos. Nigdy wcześniej nie wystąpili tu, nad...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>WIELKIE KONCERTY LIVE SIÓDEMKI – >>PACO DE LUCIA
1993… To był rok! De Lucia – Carreras – Wakeman & Wakeman Dla szczecińskiej społeczności były to trzy wydarzenie, porównywalne z lotem człowieka w kosmos. Nigdy wcześniej nie wystąpili tu, nad...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>PROGRAMY – >>O OGRODACH 01
Hm… Usnąłem…!? Ale czy spałem? Kilka chwil przed pierwszą w nocy wyszedłem przed dom. Lubię ten widok. Stalowo-szaro-srebrny, płaski z pozoru, głęboki z odcieni. Cisza bezgraniczna. To znaczy –...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>TŁUMACZE 03
Naszym największym „wyczynem” tłumaczeniowym była pierwsza w historii telewizji w Polsce transmisja finału Super Bowl. No, bądź tu mądry i komentuj tę imprezę, transmitowaną na żywo… w kraju, w...
więcejOPOWIEŚĆ O KANALE 7 – >>TŁUMACZE 02
Pan Cezary Długosz, tłumacz, nie miał wejścia smoka. Skromny, wyciszony, wręcz onieśmielony, z miną niemalże alumna, wysłuchał mojej prośby: ma tłumaczyć listy dialogowe. – To żadna...
więcejSprawy ważne, ale bez znaczenia. Ludzie bez imion i imiona bez wyrazu. Dobrze, że jest ktoś, komu można o tym opowiedzieć...
Raporty Woźnego (fragmenty)
Myśl czy anty myśl, teza czy anty teza, sens czy jego brak? Liczy się tylko... no, zgadnij!
Moje najnowsze kleksy...
Szczecin – morska stolica Marsa cz. 2
W tytule tych rozważań nie ma cienia przesady. Stettin nigdy nie był miastem morskim. Szczecin nigdy nim się nie stanie. Literatura przedmiotu jest skąpa, by nie powiedzieć – żadna. O ile można...
więcejSzczecin – morska stolica Marsa – cz. 1
W tytule tych rozważań nie ma cienia przesady. Ale zacząć poniższe uwagi muszę w sposób dość osobisty. To była szybka i prosta decyzja. Podpowiedział mi ją Cicero, który w swoim „Traktacie o...
więcejPamiętnik marynarza – cz. 2
Ten fragment pamiętnika wprost przeraża… Zaiste… piękny dziś poranek. 20 lipca 2024… To już chyba czwarty z rzędu…. Może piąty tak ciepły, słoneczny, błogi…. Hm… Nigdy wcześniej nie...
więcejPamiętnik marynarza – cz. 1
Kilkadziesiąt stron grubego papieru kredowego. Dokument ponad wszelką wątpliwość autentyczny. Co nie znaczy, że Leon Janowski z ORP „Błyskawica” utrwalał w nim wydarzenia w chwili, gdy właśnie się...
więcejPierwsze wy nauciarze, pierwsze okrętniki – 100 lat temu polska bandera przecięła równik i dotarła do Brazylii
Otwieram stary karton, ten z literą T, jak Tczew. W środku – setki kartek, notatek, zdjęcia, wycinki prasowe. Nie sięgałem po nie od dwudziestu, może nawet więcej lat. „Pierwsze wy...
więcejSOS! RATUNKU! Uratować może nas… GABIT!
Ukazał się 61 już (!) numer „Gabita”, nieregularnika Teatru Pleciuga w Szczecinie. Dwa razy w sezonie teatralnym pismo dokumentuje, recenzuje, omawia dokonania teatru, ale przede wszystkim –...
więcejRedaktor Zbigniew Puchalski (1933-2023)
Z mojego codziennika. 05 października 2023 Kilka minut po dziewiątej rano rozmawiałem z synem. Telefon zasygnalizował, że ktoś próbuje się do mnie dodzwonić. – Wiesz, Piotr Puchalski...
więcejZamierzchłe czasy czyli… wczoraj? – odc. 01
Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku tak nazywano w Polsce kuźnię. Ale nie taką zwykłą, parochialną, gdzie konie tylko podkuwano, lecz nowoczesną, z parą i ogniem. A dziennikarstwo to przecież...
więcejZwycięstwo
Zazwyczaj tuż przed północą – bywa – pojawia się w mojej świadomości pytanie: zaraz, czy to dziś jest poniedziałek? I w zakamarku strachu liczę na to, że nie, że dziś jest inny dzień tygodnia. O...
więcejJesteś posłańcem…
Goethe, Faust, tłum. F. Konopka, PIW, Część II, Akt Pierwszy… Urocza okolica. Faust leży na kwiecistym trawniku, zmęczony, niespokojny, szukający snu. Zmierz poranny. Krąg duchów zwiewnie się...
więcejŻycie w kisielu
Nazbierało się tej korespondencji, oj nawarstwiło. Wobec większej części wysyłanych przez Ciebie myśli, a nade wszystko hejnałów – pozostaję bezradny. Nie porywają mnie, a wręcz coraz...
więcejŻycia w życiu życia
(Dziś 30 września… Urodziny Matki…) Pierwsza osoba, liczba pojedyncza. Ile jest we mnie… żyć? Mówią – masz jedno życie… Ja, niestety, mam pecha. Mam ich… Już dawno straciłem rachubę – ile… A...
więcejNie wchodź! Teren prywatny!
ulotne... zapisane... niedokończone...
Pojawiają się niespodziewanie i nieoczekiwanie nikną. Bywa, że przybiorą ulotny kształt, nawet barwę lub smak, jak neutrina przenikają na wylot i na wskroś...
Druga połowa września 1981 roku. Piękna, wczesno jesienna pogoda. I świadomość, że to rzeczywiście ostatni rejs Białej Damy Oceanów!?