Miej serce i… patrz przez palce.

A kto jeszcze pamięta, jak w oryginalne brzmi to mickiewiczowskie przesłanie: Miej serce i patrzaj w serce…

Ile wysiłków, znoju i wyrzeczeń wkładają niektórzy z nas w zeszmacenie się, udowodnienie, że nie są tymi, za jakich chcielibyśmy ich uważać? Mówią nam prosto w oczy, ze łzami spływającymi po policzku, drżeniem dłoni, którymi nas obejmują, że chcą tylko naszego dobra. Nie dla siebie, nie, uchowaj Boże – wszystko tylko dla nas!

Uczynki są widomym dowodem na czystość naszych intencji. Ale by je tworzyć, trzeba się napracować, ręce ubrudzić, może nawet spocić. Więc robimy to inaczej – szybciej, efektowniej, wręcz zaczarowując świat SŁOWAMI, obietnicami, budowlami z mgły i przecinków, filarami z wykrzykników i kwadratowych nawiasów.

Słowa… Nic na tym świecie nie ma większej mocy sprawczej.