Granica – cz. 2
Granica – cz. 2 Powinność obowiązku – Obowiązek powinności 19.11.2021 Przeczytałem w WP: – Na pierwszej linii, tuż przy granicy z Polską, siedzą kobiety z dziećmi. Dalej są mężczyźni. Z tyłu stoją uzbrojeni...
Granica – cz. 2 Powinność obowiązku – Obowiązek powinności 19.11.2021 Przeczytałem w WP: – Na pierwszej linii, tuż przy granicy z Polską, siedzą kobiety z dziećmi. Dalej są mężczyźni. Z tyłu stoją uzbrojeni...
Dobrze niekiedy przyjrzeć się temu, jak mówimy by lepiej zrozumieć to co mówimy. Jednym z najczęściej ostatnio używanych słów jest: pomagać. Wyrocznia w tej materii, Słownik Języka Polskiego, na przestrzeni dziesiątek wydań zamyka się właściwie w...
Nie, nie sprawdzam senników. W gruncie rzeczy, nie wiem, jakie miałbym im postawić pytanie? O wodę? Nie. Niemożność udzielenia pomocy? Oczywiście, że nie. Jak nazwać to co jest sednem snu – czym jest wymiar, do którego przenika moja ręka?...
Teresa Jak niewiele o sobie wiedzieliśmy… Nasze rodziny, bliscy, no – może z wyjątkiem nowinek o dzieciach i wnukach – to sfery nieobecne w rozmowach. A te? W gruncie rzeczy niemal nie pamiętam, czego dotyczyły? Ta praca była tak bardzo...
Zamiast próby mikrofonu Gdyby rzecz dotyczyła mikrofonu, policzyłbym trzy razy do trzech i wszystko byłoby jasne. Ale zasiadam do nowej aplikacji. Nie wiem, co potrafi? Ponoć daje wiele możliwości. A do tego ta klawiatura nowego jabłuszka…...
Jałowcowa Był ważniejszy niż proboszcz. Ale nie grubszy. Tamten pachniał, i ten też. Ale wódką. Obaj chodzi ubrani na czarno. Proboszcz, wiadomo, a fartuch rzeźnika choć biały, był prawie cały czarny. Tamten odmawiał zdrowaśki, ten też bez...
Dwie cegły Trąd. Trędowaci… Odtrąceni, osamotnieni. Inni. Nie tacy jak my. Groźni. Wrodzy. Ksiądz na religii opowiadał o dziurach w ciele, o odpadających wargach, poranionych do kości ramionach. – Kara Boża… – grzmiał...
…scy. Komin domku był niżej od chodnika, po którym wiecznie zamyśleni ludzie biegli do piekarni, na pocztę, do szewca Gruzina lub sklepu mięsnego. Dzieciaki często przystawały przy płocie i patrzyły na dach domu, który bezszelestnie się …...
Kaziu. – My chcemy Boga, Panno święta… Ksiądz z ministrantami przyklęknął przed Najświętszym Sakramentem i postąpił w stronę zakrystii. Lud śpiewał, pokrzepiony słowem i sakramentem. Dzieciaki, jak wysychające krople...
Dekolt w karo. Stanął pewnie na chodniku, zwrócił się w lewą stronę i poszedł przed siebie. Jak co dzień. Czuł na twarzy każdy podmuch wiatru. A ten – popisywał się jak tylko umiał! Musnął właśnie rozgrzaną wiosennym słońcem fasadę...
Kowal Nasłuchiwały. Krótko przed dziesiątą rano dobiegał przytłumiony, jakby spod ziemi, pisk zawiasu domykanej bramy do kuźni. Dzisiaj kolej najmłodszej. Pochylona, z rękoma po łokcie okrytymi pianą, wcisnęła w dno miski niedzielną bluzkę z taką...
Płot. Ludzie mówili, że stał tu zawsze. Dopiero później pobudowano te domy po obu jego stronach. Ona urodziła się bezgłośnie, w chwilę po tym, jak za ścianą, w izbie rozświetlanej ledwo tlącym się kawałkiem drewna urodził się on. W krzyku i...
MK NET © 2020 2024. All Rights Reserved