Jałowcowa

Jałowcowa

Jałowcowa   Był ważniejszy niż proboszcz. Ale nie grubszy. Tamten pachniał, i ten też. Ale wódką. Obaj chodzi ubrani na czarno. Proboszcz, wiadomo, a fartuch rzeźnika choć biały, był prawie cały czarny. Tamten odmawiał zdrowaśki, ten też bez...

Dwie cegły

Dwie cegły

  Dwie cegły Trąd. Trędowaci… Odtrąceni, osamotnieni. Inni. Nie tacy jak my. Groźni. Wrodzy. Ksiądz na religii opowiadał o dziurach w ciele, o odpadających wargach, poranionych do kości ramionach. – Kara Boża… – grzmiał...

…scy.

…scy.

…scy. Komin domku był niżej od chodnika, po którym wiecznie zamyśleni ludzie biegli do piekarni, na pocztę, do szewca Gruzina lub sklepu mięsnego. Dzieciaki często przystawały przy płocie i patrzyły na dach domu, który bezszelestnie się …...

Kaziu

Kaziu

Kaziu.   – My chcemy Boga, Panno święta… Ksiądz z ministrantami przyklęknął przed Najświętszym Sakramentem i postąpił w stronę zakrystii. Lud śpiewał, pokrzepiony słowem i sakramentem. Dzieciaki, jak wysychające krople...

Dekolt w karo

Dekolt w karo

Dekolt w karo.   Stanął pewnie na chodniku, zwrócił się w lewą stronę i poszedł przed siebie. Jak co dzień. Czuł na twarzy każdy podmuch wiatru. A ten – popisywał się jak tylko umiał! Musnął właśnie rozgrzaną wiosennym słońcem fasadę...

Kowal

Kowal

Kowal Nasłuchiwały. Krótko przed dziesiątą rano dobiegał przytłumiony, jakby spod ziemi, pisk zawiasu domykanej bramy do kuźni. Dzisiaj kolej najmłodszej. Pochylona, z rękoma po łokcie okrytymi pianą, wcisnęła w dno miski niedzielną bluzkę z taką...

Płot

Płot

Płot. Ludzie mówili, że stał tu zawsze. Dopiero później pobudowano te domy po obu jego stronach. Ona urodziła się bezgłośnie, w chwilę po tym, jak za ścianą, w izbie rozświetlanej ledwo tlącym się kawałkiem drewna urodził się on. W krzyku i...