Świat w kształcie litery T
Siadam przed mapą. Wzrok rozbiegany, myśli skotłowane, puls przyspieszony. Jak w każdej sytuacji stresowej? Dokąd pojechać? Przerzucam książkę adresową w telefonie. Trryyy, trryyy… Setka, dwie, może trzysta kontaktów? A ten drugi telefon? Nie...