Regaty o Puchar Poloneza

10 lat regat o Puchar Poloneza

Na jeziorze Dąbie

Na jeziorze Dąbie

Gdyby rzecz dotyczyła lądowych chojraków, sprawę załatwiliby po bożemu

– Chodź, wyjdziemy za dom!

Ale Jaworski i Siudy byli żeglarzami. Konstruktorami. Suwak logarytmiczny, sekstant, niezwykle wrażliwe nozdrza. Na wiatr.

– Pościgajmy się…

Był rok 1973. Bardzo dobry żeglarski rok.

– Stąd – wskazał na mapie Świnoujście – i na pętelkę, z powrotem.

Pętelkę wokół Christiansø. W wyścigu non-stop. Samotnie.

Koń może by się i uśmiał, że dwóch żeglarskich dżokejów ścigać się będzie na trasie „do rogu i z powrotem”, ale ci, którzy znali to morze, tę rutę, pogodę ze wszystkimi jej humorami wiedzieli, że zwyciężyć może w tej gonitwie tylko najlepszy.

Kto? Wiadomo. Jaworski! Albo… Siudy!

Przez kilka następnych lat, do rywalizacji zgłaszali się kolejni wyczynowcy. Udział w tym wyścigu stał się punktem honoru w gronie ludzi, którzy z żeglarstwem byli na per ty. Tu nie tyle miejsce na mecie się liczyło, co bycie w gronie, rzucenie wyzwania Jerzemu i Kubie. I znów – wyzwanie. Bardziej współudział, zaproszenie do grona… W tamtych latach strasznie ważne było słowo, gest, liczyła się relacja, wzajemne odniesienie.

Na udział i możliwość trzeba było sobie w pewnym sensie zasłużyć. Ale – i to szalenie ważne, choć subtelnie zanikające – zasłużyć we własnej ocenie swoich umiejętności. Wtedy, nie tylko w jachtingu, ludzie lepiej wiedzieli, gdzie jest ich miejsce w rankingu umiejętności czy kwalifikacji. Ot, taki staromodny był ten świat.

Nie mam, niestety, zdjęć z tamtych regat. Ale przecież Państwo mają. Mogę prosić o użyczenie?

 

album-art

Taśma w magnetofonie reporterskim przewija się z prędkością 9,5 cm/sek. Ile emocji może utrwalić w ciagu sekundy? Oznak emocji, jej przejawów, symptomów? Prawie nic... NIe ma magnetofonu, który odwzorowałby tę burzę stanów psychicznych, zwykłego strachu, rezygnacji, gniewu, zawziętości... Potem - są gratulacje, puchary, uściski dłoni. Staną na półce, zawisną w ramkach na ścianie z innymi zdjęciami. Ale tam, w nich, te regaty ciągle trwają, jacht sie nie zatrzymuje, wiara w zwycięstwo - nie słabnie. Czy to o to chodzi?.

 

Add Comment