Do Józefa K.
Do Józefa K. Nic Pana „nie uwiera, nie przymusza ani nie zżera…”. I tylko / aż dlatego nie napisze Pan książki, na którą czekamy? Zanęcił Pan podwiązką, dymem z cygara, kamertonem lodowej kostki oczekującej na przyjęcie whisky… Godzi...