Svalbard

913 albo książka telefoniczna. Rozpadający się od nieustannego wertowania notatnik z numerami telefonów. Jeśli nie miałem numeru telefonu poszukiwanej osoby, szybko lokalizowałem numer sąsiada, a pani telefonistka spod 911 dzwoniła tam i prosiła, aby ci Państwo poszli do sąsiada i powiedzieli, że jakiś redaktor z radia do nich dzwoni. Niewiarygodne? Tak było!

~Cudowny świat bez… RODO! Ludzie nie kryli się za blokadami i zastrzeżeniami. Byli jakże otwarci i gotowi na kontakt ze światem.

Poniższe notatki ze Spitsbergenu muszę uzupełnić, dopisać do biogramów moich bohaterów informacje o tym, co robili po wyprawie, czy wrócili kiedykolwiek do Arktyki, czym się zajmowali po zimowaniu, jak spędzony na wyspie rok życia zaważył na ich dalszej karierze? Może coś przeciął, może silniej zespolił? Jak dalece zmienił stosunek polarników do świata, do skali wartości, gradacji ocen i priorytetów?

Proszę o pomoc w dopisaniu dalszego ciągu rozdziałów naszkicowanych wtedy, tam, w Zatoce Białego Niedźwiedzia.

A uczestnicy kolejnych wypraw? Proszę – proszę opowiedzieć o kolejnych zimowaniach, proszę wysunąć szufladę ze zdjęciami, z filmami, z notatkami. Proszę dać innym namiastkę Państwa polarnych fascynacji.

Spitsbergen - Zimownicy 1978/79